W najbliższych godzinach największe opady będą w północno-zachodniej Polsce - przestrzega synoptyk Małgorzata Tomczuk. Opady deszczu dosyć intensywne spodziewane są na Pomorzu, zwłaszcza na Pomorzu Zachodnim.
Dzisiaj w nocy i jutro w ciągu dnia będzie tam mocno padać. Wysokość opadów może dochodzić do 30, a lokalnie 40 milimetrów. Na pozostałym obszarze - zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami i miejscami przelotne opady deszczu. Na Śląsku początkowo możliwe burze.
Jutro na Pomorzu i w Wielkopolsce nadal zachmurzenie całkowite z przejaśnieniami, opady deszczu, miejscami o natężeniu umiarkowanym. Prognozowana wysokość opadów na Pomorzu Zachodnim do 15 mm. Na pozostałym obszarze kraju zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami, przelotne opady deszczu. W obszarze od Górnego Śląska i Małopolski po Podkarpacie i Lubelszczyznę miejscami burze. Weekend niestety także będzie deszczowy, większe przejaśnienia spodziewane są dopiero w środę. Temperatury umiarkowane niewiele przewyższające 20 stopni.
Obecnie ostrzeżenia hydrologiczne drugiego stopnia dotyczą południowej części kraju, gdzie występują opady burzowe. Obejmują 4 województwa: małopolskie, podkarpackie, świętokrzyskie i lubelskie. Hydrolog Grzegorz Walijewski tłumaczy, że stan wód na niewielkich ciekach oraz na rzekach Polski południowej może podnieść się do stanów ostrzegawczych, co - jak podkreśla nie będzie powodowało większego zagrożenia powodziowego.
"Aczkolwiek przy opadach burzowych na niewielkich ciekach te wzrosty mogą być gwałtowne, dlatego IMiGW wydał ostrzeżenia dla tych 4 województw" - wyjaśnia hydrolog.
Grzegorz Walijewski uspokaja, że sytuacja w dolnych biegach Wisły i Odry ustabilizowała się.