Policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali 20 osób podejrzanych o nielegalne produkowanie i posiadanie materiałów wybuchowych. W ich mieszkaniach łącznie znaleziono 10 kilogramów materiałów wybuchowych, kilkanaście urządzeń i znaczne ilości chemikaliów służących do produkcji bomb.
Rzecznik CBŚ Krzysztof Hajdas podkreśla, że na trop zatrzymanych policjanci wpadli między innymi w Internecie, gdzie ludzie ci chwalili się swoimi zainteresowaniami. Zaznacza, że nie wiadomo, czy zatrzymani działali wspólnie. Policjanci sprawdzają też, czy zatrzymani mieli powiązania z grupami przestępczymi i co działo się z wyprodukowanymi materiałami.
Krzysztof Hajdas podkreśla, że często trudno odróżnić działalność amatorów pirotechników od niebezpiecznych przestępców. Policjant wspominał sytuacje, które zagrażały bezpieczeństwu wielu osób. Funkcjonariusze zatrzymywali osoby, które potrafiły mieć 20 kilogramów czarnego prochu, spłonki, detonatory i inny sprzęt i twierdziły, że to wszystko służy do produkcji petard.
Zatrzymanym przedstawiono zarzuty nielegalnego posiadania lub wyrobu materiałów wybuchowych za co grozi kara do ośmiu lat więzienia.
IAR