Aspirant sztabowy Jacek Ptak z komendy miejskiej w Tychach tłumaczy, że zatrzymany zawsze działał w ten sam sposób. Złodziej pożyczał od znajomych różne samochody i zmieniał im tablice rejestracyjne. Przyjeżdżał potem na stację benzynową na kradzionych numerach, a po zatankowaniu odjeżdżał nie płacąc za paliwo.
Zatrzymany był już karany za podobne przestępstwa. Grozi mu 7 i pół roku więzienia. Policja nie wyklucza, że podczas śledztwa ujawnione zostaną kolejne przypadki kradzieży paliwa.
IAR
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.