Posiadając szczątkowe informacje o miejscu pobytu kobiety, dyżurny skierował w wyznaczony obszar kompleksu leśnego wszystkie będące w pobliżu załogi policyjne. Policjanci mimo kilku godzinnych poszukiwań nie natrafili, ani ślad kobiety, ani jej samochodu. W tej sytuacji zapadła decyzja o użyciu policyjnego śmigłowca. Akcja trwała 25 minut. Przestraszona, zmęczona, lecz zadowolona z takiego finału akcji kobieta szczęśliwie wróciła do swojego domu w Wołominie pod Warszawą.