Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politolodzy o Millerze

0
Podziel się:

Politolodzy sceptycznie oceniają szanse na sukces SLD po wyborze leszka Millera na+

przewodniczącego. Dziś Konwencja Krajowa SLD wybrała go nowym przewodniczącym partii. Po słabym wyniku w wyborach parlamentarnych Grzegorz Napieralski zapowiedział, że nie będzie się ubiegał o reelekcję.
Doktor Wojciech Jabłoński powiedział, że czas SLD minął, a Miller został "syndykiem masy upadłościowej" i "mistrzem ceremonii pogrzebowej" partii. W opinii doktora Jabłońskiego, Miller nie pozyska młodych lewicowców, bo ci pójdą raczej za Januszem Palikotem. Wojciech Jabłoński uważa, że jedyną nadzieją obecnego SLD jest właśnie Palikot, który - jeśli będzie mu się to politycznie opłacać - weźmie pod swoje skrzydła część SLD, a może nawet całość.
Profesor Kazimierz Kik uważa, że w SLD nie ma alternatywy dla Leszka Millera. Jednak jego zdaniem, nowemu przewodniczącemu Sojuszu będzie trudno odbudować dawną siłę partii. Profesor Kik uważa, że Miller jest niewiarygodny, a lista jego klęsk politycznych jest dłuższa niż zwycięstw. Dlatego wątpi, żeby byli działacze SLD posłuchali jego apelu o powrót do partii. W opinii profesora, dziś SLD bardziej niż działaczy sprawnych - jakim jest Miller - potrzebuje ludzi wiarygodnych.
Zdaniem Norberta Maliszewskiego, wybór Leszka Millera nie wniesie wiele nowego do SLD. Dodał, że to jedynie "opcja przetrwalnikowa" dla Sojuszu. Według Maliszewskiego, głównymi źródłami poparcia dla Millera jest tęsknota za dawnymi sukcesami Sojuszu oraz konieczność walki z Palikotem. Maliszewski uważa, że SLD przesunie się w stronę lewicy socjalnej, bo Ruch Palikota stał się lewicą światopoglądową.
Kontrkandydatami Leszka Millera byli Artur Hebda, Marek Balt i Joanna Senyszyn. Ta ostatnia ma być wiceprzewodniczącą Sojuszu. Do zarządu partii trafią też Grzegorz Napieralski i Wojciech Olejniczak.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)