Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy nie są zgodni co do potrzeby zwołania Rady Gabinetowej w sprawie sytuacji gospodarczej Polski

0
Podziel się:

Prezydent takiej możliwości nie wykluczył, ale zaznaczył, że najpierw chce spotkać się z premierem.

SLD uważa, że Rada Gabinetowa powinna się zebrać, bo są powody do niepokoju. To z inicjatywy Klubu Lewicy minister finansów Jacek Rostowski przedstawił wczoraj informację na temat zagrożenia polskiej gospodarki kryzysem bankowym. PiS proponował ponadpartyjne rozmowy o pakcie interwencyjnym, ale żaden z liderów nie wspomniał o Radzie Gabinetowej.

Poseł PiS Maks Kraczkowski wyjaśnił, że zwoływanie Rady Gabinetowej należy do kompetencji prezydenta. Jego zdaniem jest to dobry pomysł.

Szef Klubu Lewicy Wojciech Olejniczak uważa, że w Polsce trzeba rozmawiać o kryzysie i szukać planów awaryjnych. Według niego powinni się tym zajmować nie tylko eksperci, ale także posłowie, ministrowie i prezydent. Wojciech Olejniczak zarzucił PO i PiS brak zainteresowania sytuacją gospodarczą w Polsce, gdyż liderzy tych partii nie uczestniczyli wczoraj w spotkaniu z ministrem finansów.

Wiceprzewodniczący Klubu Platformy Obywatelskiej Grzegorz Dolniak nie widzi tymczasem potrzeby zwoływania Rady Gabinetowej, bowiem Polska nie jest zagrożona kryzysem. Grzegorz Dolniak uważa, że posiedzenie Rady byłoby głównie okazją do tego, by - jak się wyraził - "wybrzmiał głos prezydenta".

Prezydent może zwołać Radę Gabinetową - czyli Radę Ministrów pod swoim przewodnictwem - w sprawach szczególnej wagi.

Ostatnio Rada zebrała się w styczniu w sprawie ustaw zdrowotnych i zarówno premier, jak i prezydent byli z jej wyników niezadwoleni. Od tego czasu Lech Kaczyński i Donald Tusk wolą omawiać sprawy szczególnie ważne w cztery oczy.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)