Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy o postawieniu zarzutów szefowi CBA

0
Podziel się:

Mariusz Kamiński, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego usłyszał w rzeszowskiej prokuraturze zarzuty przekroczenia uprawnień i kierowania - w ocenie śledczych - bezprawnymi działaniami podległych mu służb. Chodzi o akcję CBA w Ministerstwie Rolnictwa w 2007. Działania Biura doprowadziły do rozpadu koalicji PiS-Samoobrona-LPR i do wcześniejszych wyborów parlamentarnych.

Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski jest przekonany, że Mariusz Kamiński powinien zostać odwołany ze swojej funkcji. Polityk Platformy Obywatelskiej tłumaczy, że zarzuty te stanowią formalną podstawę do wyrzucenia szefa Biura.

Wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego PO Waldy Dzikowski uważa, że po zapoznaniu się ze stanowiskiem prokuratury premier podejmie decyzję w sprawie dalszego sprawowania funkcji przez Kamińskiego. Dzikowski podkreślił, że szef rządu oceni sprawę obiektywnie i równie sprawiedliwie jak swoich partyjnych kolegów.

Natomiast inny polityk Platformy Konstanty Miodowicz uważa, że szef CBA nie może kierować służbą, która ma stać na straży praworządności. Dodał również, że premier w sposób odpowiedni postąpi w sprawie szefa CBA.

W obronie Kamińskiego staje PiS. Rzecznik klubu Mariusz Błaszczak podkreśla, że jeżeli premier zdecyduje się na odwołanie Kamińskiego z funkcji, to decyzja ta będzie miała wyłącznie polityczny charakter i będzie odebrana jako próba zatuszowania afery hazardowej. Polityk wątpi również w zasadność zarzutów prokuratorskich wobec szefa CBA. W jego ocenie usunięcie ze stanowiska Kamińskiego sparaliżuje działalność Biura.

W podobnym tonie wypowiada się były minister sprawiedliwości. Eurodeputowany PiS Zbigniew Ziobro powiedział, że zarzuty wobec szefa CBA to odwet za wykrycie przez niego wielkiej afery kryminalno-korupyjnej. Polityk Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że w aferę związaną z ustawą o grach losowych uwikłani są najbliżsi współpracownicy premiera i czołowe postacie Platformy Obywatelskiej.

Ziobro dodał, że zarzuty postawione Kamińskiemu są sygnałem dla wszystkich funkcjonariuszy państwowych, że nie warto być uczciwym i interesować się łamaniem prawa przez czołowych polityków.

Natomiast zdaniem wicemarszałka Sejmu Jerzego Szmajdzińskiego z SLD Mariusz Kamiński nigdy nie powinien zostać szefem CBA. Jerzy Szmajdziński mówi, że Donald Tusk, tuż po tym, jak został premierem powinien był odwołać Kamińskiego, za wzięcie udziału w "hecy politycznej" jaka była akcja CBA podczas tzw. afery gruntowej.

Andrzej Lepper jest zadowolony z postawienia szefowi CBA zarzutów w związku z akcją w ministerstwie rolnictwa. Były wicepremier i szef tego resortu wyraził nadzieję, że po postawieniu zarzutów Kamińskiemu służby specjalne będą traktowane tak, jak wszyscy.

W uzasadnieniu wniosku o postawienie zarzutów podkreślono, że Kamiński jako szef CBA miał obowiązek nadzorowania działań podległych mu funkcjonariuszy, a w wypadku przekroczenia uprawnień powinien interweniować. Ze zgromadzonych przez prokuraturę dowodów wynika, że szef CBA nie dopełnił tego obowiązku, a dodatkowo działania odbywały się za jego wiedzą. Za postawione zarzuty Kamińskiemu grozi 8 lat więzienia.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)