Politycy o ustawie o IPN

       Zdaniem Jacka Sasina z Kancelarii Prezydenta marszałek Bronisław Komorowski powinien skierować ustawę o INP do Trybunału Konstytucyjnego, tak jak to planował zrobić Lech Kaczyński. Jacek Sasin powiedział, że są " poważne zastrzeżenia konstytucyjne" co do treści ustawy, w jego przekonaniu więc "sprawa jest prosta".
      Dodał, że "Marszałek, który powinien dbać o jakość prawa, nie ma innego wyjścia jak skierować ją do Trybunału, poza już nawet moralnym wydźwiękiem jasno sformułowanej woli pana prezydenta".
      Podobnego zdania jest Adam Bielan z PiS. W jego ocenie trzeba szanować wolę zmarłego tragicznie prezydenta. Poza tym uważa, że ze względów personalnych sytuacja jest "niezręczna". "Jedna osoba jest jednocześnie marszałkiem Sejmu, który uchwalił tę ustawę, pełni obowiązki prezydenta, chociaż nie ma mandatu społecznego i jest kandydatem głównej partii politycznej w wyborach prezydenckich. Marszałek Komorowski powinien się zastanowić nad swoimi decyzjami politycznymi, wysłać ustawę do Trybunału i nie bać się, że on ją rozpatrzy." powiedział Adam Bielan dziennikarzom.
      Rafał Grupiński z PO uważa natomiast, że marszałek Komorowski musi sam "rozpoznać" sprawę ustawy zgodnie z własnym sumieniem", a nie sugerować się oceną Lecha Kaczyńskiego.
      Zdaniem historyka i polityka SdPL Tomasza Nałęcza kwestia ustawy o IPN w obecnej sytuacji nie ma nic wspólnego z poglądami Lecha Kaczyńskiego. Tomasz Nałęcz jest zdania, że jedynym wyjściem - wobec śmierci szefa IPN - jest przeprowadzenie szybkiej nowelizacji: ani stara ustawa, ani nowa nie przewidywała takiej sytuacji.
      Były przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak twierdzi, że szybka nowelizacja nie jest możliwa, a marszałek Komorowski ma jedynie kilka dni na podpisanie ustawy. Powinien więc podjąć decyzję kierując się własną oceną.
      Pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski w wywiadzie dla "Newsweeka" powiedział, że nie skieruje do Trybunału nowej ustawy o IPN tylko dlatego, że tak zamierzał zrobić Lech Kaczyński.  Zrobi to wyłącznie wtedy, gdy znajdzie w ustawie zapisy mogące kolidować z konstytucją.