"Polityka" pisze, że Polska wśród krajów Unii Europejskiej ma najniższy wiek wychodzących z rynku pracy - blisko 57 lat. Pod względem poziomu aktywności zawodowej osób w wieku 54-64 lata, ze wskaźnikiem 26 procent jesteśmy na szarym końcu. W Szwecji wynosi on 68 procent. Według Polskiego Stowarzyszenia Edukacji Prawnej - ageizm jest drugi po seksizmie; nawet rasizm i mobbing zdarzają się rzadziej.
"Polityka" podkreśla, że w szczególnie złej sytuacji są kobiety. U nich wiek, powyżej którego pracodawcy patrzą na nie niechętnie wynosi 35 lat. U mężczyzny to 10 lat więcej. Tygodnik pisze, że w Polsce po 40-tce nie stawia się już warunków pracodawcy. W krajach Unii molestowanie 50-letnich nauczycieli, żeby zwolnili miejsce młodszym to już dyskryminacja. U nas konieczność.
Więcej na ten temat - w artykule "Nierynkowi" - w "Polityce".
"Polityka"/kry/gaj
