Burzliwy przebieg spotkania, nie przyniósł jednolitego stanowiska ponad 100 armatorów i rybaków łodziowych z Zachodniego i Środkowego Wybrzeża. Armatorzy kutrów są za przestrzeganiem zakazu i prowadzeniem negocjacji, część rybaków łodziowych jest za prowadzeniem połowów wbrew unijnemu zakazowi. Największa grupa rybaków opowiadała się za przeprowadzeniem w poniedziałek, rano na redach polskich portów antyujnijnego protestu.
Według szacunków Andrzeja Gościniaka ze Stowarzyszenia Armatorów Łodziowych około 400 małych łodzi na całym polskim wybrzeżu wypłynie w poniedziałek w gotowości do połowu dorszy. Prawodpodobnie protest rybaków łodziowych poprze także część armatorów kutrów. Protestować będzie także ustecka załoga kutra armatora, a obecnie wiceministra gospodarki morskiej Grzegorza Hałubka.
Unia Europejska zabroniła Polsce prowadzenia połowów dorszy na Bałtyku Wschodnim w związku z tak zwanym "przełowieniem" zasobów i przekroczeniem przez polskich rybaków kwot połowowych. Polska administacja nie zgadza się jednak z tymi decyzjami i szacunkami unijnych urzędników.