W tej sprawie apelowali do resortu edukacji i ministra zdrowia między innymi Rzecznik Praw Obywatelskich i Państwowa Inspekcja Sanitarna, która wyliczyła, że tornister pierwszoklasisty nie powinien ważyć więcej niż trzy kilogramy. W praktyce bywa nawet trzykrotnie cięższy.
Z badań inspektorów sanitarnych wynika, że aż 44 procent uczniów szkół miejskich i 37 procent uczniów na wsiach dźwiga za ciężkie tornistry. Prowadzi to do wad postawy u ponad 80 procent dzieci.
Regulacji w rozporządzeniu sprzeciwiają się wydawnictwa edukacyjne. Przekonują, że zapis i tak będzie martwy. Zdaniem redaktora naczelnego wydawnictwa Operon, Pawła Komisarczuka rozwiązanie zaproponowane przez minister Hall jest "medialne, ale nieskuteczne".
IAR/"Polska"/as/jp