W czasie spotkania wolontariusze i przedstawiciele organizacji pozarządowych opowiadali, jak wygląda ich praca w krajach oddalonych od Polski nieraz o kilka tysięcy kilometrów. Eliza Zadłużna spędziła cztery miesiące w afrykańskiej Ghanie, gdzie prowadziła kursy i szkolenia zawodowe dla kobiet. "Były to kobiety w wieku powyższej 50 lat, które nie skończyły szkoły oraz młode dziewczęta, które szkołę kończą na etapie gimnazjum" - mówiła Zadłużna w rozmowie z Polskim Radiem.
Na spotkanie do Warszawy przyjechali też Polacy pracujący w Peru, Boliwii, Afganistanie, w Gruzji i na Ukrainie. Specjaliści zastanawiali się, jak sprawić, aby pomoc była skuteczniejsza, a organizacje pozarządowe zaprezentowały warsztaty i gry edukacyjne.
Największa część polskiej pomocy od lat trafia do Europy Wschodniej do państw Partnerstwa Wschodniego, m.in. Białorusi, Ukrainy i Gruzji. "Nasza granica wschodnia to najgłębsza i największa luka rozwojowa w Europie. Jest ona naturalną odpowiedzialnością Polski" - argumentuje wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Nałęcz-Pełczyńska.
Od kilkunastu miesięcy Polska dzieli się też doświadczeniami pokojowej transformacji sprzed 20 lat z krajami w których obecnie zachodzą przemiany - z Birmą, Afganistanem oraz państwami Afryki Północnej.
Patronem warszawskiego Forum była radiowa Jedynka.
IAR
