To będzie trudna rozmowa. W poniedziałek w Moskwie spotkają się szefowie dyplomacji Polski i Rosji, Radosław Sikorski i Siergiej Ławrow. Będą przewodniczyli obradom Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej.
Zdaniem Donalda Tuska, minister Sikorski z całą pewnością poruszy kwestię powrotu do Polski wraku samolotu Tu-154M. Premier podkreślił, że strona polska robi to systematycznie - choć zna stanowisko rosyjskie. Władze w Moskwie odmawiają zgody na sprowadzenie wraku samolotu do Polski tłumacząc, że musi pozostać w Rosji do czasu zakończenia śledztwa. Zdaniem Donalda Tuska, jest to stanowisko nieprzyjazne i trudne do zaakceptowania, bo de facto oznaczające możliwość zwłoki niemal w nieskończoność.
Według Donalda Tuska, stanowisko MSZ-u Rosji w sprawie wraku samolotu jest aroganckie. Dziś rzecznik rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych wyraził zdumienie, ze Warszawa o wydaniu wraku chce rozmawiać z Unią Europejską. Szef polskiego rządu powiedział, że przetrzymywanie wraku stawia w dwuznacznej sytuacji Rosję, a nie Polskę. O pomoc w sprowadzeniu wraku z Rosji do Polski poprosił Brukselę w poniedziałek minister spraw zagranicznych. Radosław Sikorski chce, by szefowa unijnej dyplomacji poruszyła tę sprawę na szczycie Unia Europejska - Rosja w przyszłym tygodniu.
Premier zapowiedział, że w trakcie rozmów w Moskwie pojawią się także kwestie energetyczne. "Mogę tylko dzisiaj ogólnie powiedzieć, że nie wszystkie propozycje strony rosyjskiej będą dla nas interesujące" - mówił szef rządu.
IAR
