Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Polska" - Napieralski - Miller

0
Podziel się:

"Polska" pisze, że Grzegorz Napieralski i Leszek Miller zawarli nieformalną umowę, na mocy której najważniejsi współpracownicy byłego przewodniczącego SLD znaleźli miejsce przy obecnym szefie Sojuszu.

Zdaniem gazety, zachowanie ludzi Grzegorza Napieralskiego na stanowiskach to cena, jaką Leszek Miller miał zapłacić byłemu przewodniczącemu w zamian za namówienie ludzi w terenie, by poparli kandydaturę byłego premiera na szefa SLD w prawyborach.
Dziennik wylicza, że Tomasz Kalita, kiedyś rzecznik prasowy SLD, został szefem doradców byłego premiera i pracuje na zapleczu partii, Leszek Aleksandrzak został doradcą Leszka Millera w klubie, Tomasz Kamiński zachował swoją dotychczasową, silną pozycję w klubie, a Jerzy Wenderlich, także postrzegany jako człowiek Grzegorza Napieralskiego, został przez Leszka Millera nominowany na wicemarszałka Sejmu.
Według "Polski", kolejna osobą, która sympatyzowała z Grzegorzem Napieralskim, a dziś jest ważną postacią w Sojuszu jest Dariusz Joński, który został rzecznikiem prasowym SLD.
Sam Grzegorz Napieralski, według informacji gazety, nie zabiega o żadne miejsce w partii i zamierza przeczekać w spokoju kolejne dwa lata.

IAR/"Poska"/zm/dabr

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)