Dziennik "Polska" pisze, że nasz kraj będzie walczył o ważną tekę w Komisji Europejskiej. Kandydat na polskiego komisarza, europoseł Janusz Lewandowski powiedział w rozmowie z gazetą, że interesuje nas funkcja komisarza do spraw rynku wewnętrznego, przemysłu albo budżetu.
Lewandowski wyjaśnił, że chodzi o takie teki, które w dobie kryzysu będą pomagały zapobiegać temu, by duże państwa zaczęły wprowadzać interwencjonistyczne rozwiązania, prowadzące do ochrony ich wewnętrznych rynków kosztem innych. Jego zdaniem aspiracje te są całkiem realne, bo szefem Komisji będzie życzliwy nam Jose Manuel Barroso.
Janusz Lewandowski zwraca uwagę, że do tej pory Barroso dobrze rozumiał problemy nowych członków Unii. Ostro interweniował choćby w sprawie rosyjskiego embarga na polskie produkty mięsne. Jako szef Komisji zapobiegł też tworzeniu barier, które chroniłyby najbogatszych w Europie. Popierał tak zwaną dyrektywę usługową.
Jose Manuel Barroso jest teraz na półmetku walki o reelekcję. W weekend jednomyślnie poparli go przywódcy państw Unii. Kolejnym etapem będzie Parlament Europejski.
"Polska"/iar/mf/Siekaj
