"Polska" wyjaśnia, że za nowym prawem stoi Państwowa Agencja Rozwiązywania problemów Alkoholowych. Ale czy przy okazji szczytnej idei nie brniemy w absurd? - zastanawia się dziennik. Gazeta dodaje, że zakaz jazdy na nartach obowiązuje już między innymi we Włoszech, ale nawet ratownicy górscy twierdzą, że jest on niepotrzebny. "Wypadki spowodowane po kielichu są sporadyczne. Na tysiąc zdarzeń jest ich raptem kilka" - mówi gazecie Jerzy Siodłak, naczelnik grupy beskidzkiej GOPR.
Więcej na ten temat - w dzienniku "Polska".
"Polska"/IAR/kry/jp