Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska - UE - nowy rząd

0
Podziel się:

Dziś zostanie zaprzysiężony rząd Donalda Tuska. Jest w nim kilku ministrów z poprzedniego gabinetu, z których część dała się poznać w Unii Europejskiej przy okazji polskiego przewodnictwa, wywołując różne reakcje. Na pierwszy plan wysuwa się minister finansów, bo Europa walczy z kryzysem i kwestie finansowe są obecnie najważniejsze.

Jacek Rostowski odbierany jest różnie - przez jednych chwalony, innych drażni swoim profesorskim stylem. Prowadził w tym półroczu kilka unijnych narad. Niektórzy uczestnicy mówili, że przebiegły sprawnie, ale ministrowie kilku mniejszych krajów narzekali w rozmowie ze swoimi dziennikarzami, że zamiast monitorować dyskusję, Jacek Rostowski po prostu pouczał. Jeden z unijnych urzędników powiedział Polskiemu Radiu, że pouczanie i ton nieznoszący sprzeciwu z trudem toleruje też komisarz do spraw gospodarczych Olli Rehn. Inny urzędnik wspomina sytuację sprzed roku, kiedy Jacek Rostowski krzyczał podczas rady ministerialnej na szefa Europejskiego Banku Centralnego, że nie chce skupować obligacji krajów, zagrożonych bankructwem.
Znany wśród unijnych urzędników i dyplomatów jest także nowy minister środowiska, a wcześniej wiceminister gospodarki Marcin Korolec. W Brukseli dał się poznać bardziej jako obrońca przemysłu niż środowiska. To on krytykował Komisję Europejską za przydział darmowych praw do emisji dwutlenku węgla po 2012 roku, uznając go za niekorzystny dla Polski, której gospodarka jest oparta w większości na węglu. Stąd obawy niektórych unijnych urzędników, że wbrew ambitnym planom Komisji nie będzie godził się na większą redukcję emisji CO2 aniżeli wcześniej ustalone 20 procent do 2020 roku.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)