Były prezydent w rozmowie z dziennikiem "Polska" zwraca uwagę, że prezydent Rosji ma prawo zapraszać kogo chce. Poza tym - zdaniem Wałęsy - mimo wszystkich kontrowersji, jakie narosły wokół osoby Jaruzelskiego, trzeba pamiętać, że uczestniczył on w drugiej wojnie światowej. "Już choćby z tego punktu patrząc, ma prawo być zaproszony" - mówi Lech Wałęsa. Byly prezydent dodał, że demokracja tym się różni od komunizmu, że istnieją w niej mechanizmy umożliwiające rozliczenia. "Za ewentualne winy się karze, ale to nie przeszkadza uznawać czyichś zasług w innych sprawach" - podkreśla Lech Wałęsa.
Na pytanie, czy gdyby był prezydentem, zaprosiłby Wojciecha Jaruzelskiego do swego samolotu, Wałęsa odpowiedział: "W ogóle nie było takiej sprawy. Żadnej dyskusji. Organizatorzy mają to załatwić i koniec. To nie jest temat dla prezydenta".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Polska"/kry