Droga od pomysłu do patentu jest w Polsce bardzo trudna, czasochłonna i ryzykowna. Tymczasem innowacyjność, tak ważna w dzisiejszym świecie globalnej gospodarki, realizowana jest w znacznej mierze właśnie poprzez opracowywanie i wdrażanie nowych wynalazków.
Problemem są wysokie koszty, a także skomplikowana procedura przyznawania patentów - żali się Patryk Arłamowski, jeden z najmłodszych polskich wynalazców, który jeszcze przed 25. rokiem życia zaprojektował i wdrożył na rynek ponad 20 nowatorskich produktów. Zwraca uwagę, że wiele firm zagranicznych patentuje więcej niż cała Polska, tymczasem Polacy patentują około 300 - 400 rozwiązań w ciągu roku.
Dużym problemem jest również to, że wiele polskich wynalazków nie trafia do międzynarodowych zgłoszeń patentowych - twierdzi Tadeusz Kachnic, rzecznik patentowy. Wskazuje, że niewielka część polskich wynalazków jest zgłaszanych w ogóle za granicą. Dlatego, że procedury są dość drogie i przeciętnego polskiego Kowalskiego na to nie stać.
"Niestety. Na pytanie: czy polska gospodarka jest innowacyjna, mogę spokojnie odpowiedzieć, że w stosunku do naszych sąsiadów - nie" - mówi Tadeusz Kacznic.
Patenty udzielane są na wynalazki, które są nowe, nieoczywiste i nadają się do przemysłowego stosowania bez względu na dziedzinę techniki. Zgłoszenie wynalazku do opatentowania publikowane jest przez urząd patentowy po upływie 18 miesięcy od daty jego zgłoszenia w jednym z urzędów patentowych. Patent jest ważny pod warunkiem terminowego uiszczania odpowiednich opłat okresowych, których wysokość rośnie z czasem. W Polsce patent jest ważny maksymalnie przez 20 lat.
IAR
