Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska przegrała ze Słowacją

0
Podziel się:

Polska przegrała w Chorzowie ze Słowacją 0:1 w meczu ostatniej kolejki eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Jedyną bramkę dla Słowaków zdobył samobójczym strzałem Seweryn Gancarczyk w trzeciej minucie.

Dzięki temu zwycięstwu Słowacja zajęła pierwsze miejsce w tabeli grupy 3. i awansowała do turnieju finałowego. Polacy zajęli piąte miejsce w tabeli, wyprzedzając jedynie San Marino.

Drugie miejsce w tabeli zajęła Słowenia po wyjazdowym zwycięstwie 3:0 z San Marino. Słoweńcy zagrają w barażu.

W Chorzowie bojkot kibiców doszedł do skutku. Na trybunach Stadionu Śląskiego zasiadło zaledwie nieco ponad 3 tysięce osób, z czego ponad tysiąc to byli kibice ze Słowacji.

Smutny obraz dopełniała murawa w całości pokryta śniegiem, który padał cały czas i próby usunięcia do przez służby porządkowe nie przynosiły rezultatu. W takich waurnkach Polacy zaczęli najgorzej jak mogli. Już w trzeciej minucie stracili pierwszą bramkę po samobójczym trafieniu Seweryna Gancarczyka. Polski obrońca chciał przejąć w polu karnym piłkę po dośrodkowaniu od Marka Hamsika, ale jego interwencja zakończyła się uderzeniem w okienko bramki strzeżonej przez Jerzego Dudka.

Polacy byli bliscy wyrównania w 20. minucie, gdy Ireneusz Jeleń groźnie strzelił po ziemi, ale słowacki bramkarz obronił ten strzał. 11 minut później Mariusz Lewandowski trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Pod koniec pierwszej połowy jeszcze raz Jeleń groźnie zaatakował, ale i tym razem skończyło się na chwili strachu Słowaków, którzy w pierwszej połowie nie stworzyli żadnej groźnej akcji.

Od początku drugiej połowy z boiska wiało nudą. Większością zagrań rządził przypadek, bowiem cały czas padał śnieg, który utrudniał przeprowadzenie udanej akcji. Najbliżej wyrównania ponownie był Ireneusz Jeleń, ale napastnikowi polskiej drużyny dzisiaj szczęście nie sprzyjało.

Słowacy najlepszą okazję do zmiany wyniku mieli w 65. minucie, gdy Jan Kozak znalazł się w sytuacji sam na sam z Jerzym Dudkiem. Polski bramkarz poradził sobie jednak ze Słowakiem.

Ostatnie 20 minut zaczęło się od dwóch groźnych akcji Ludovica Obraniaka. Za każdym razem jednak na przeszkodzie stał słowacki bramkarz Jan Mucha, na co dzień bramkarz Legii Warszawa. Polacy nie potrafili go pokonać także w ostatnich dziesięciu minutach, gdy stworzyli dwie groźne akcje pod słowacką bramką.

Do końca żadnej z drużyn nie udało się strzelić bramki. Słowacy cieszą się z pierwszego w historii ich kraju awansu do finałów mistrzostw świata, natomiast Polacy w smutnych nastrojach kończą te eliminacje. W 10 meczach zdobyli 11 punktów, wygrywając tylko trzy mecze, przegrywając pięć i dwa remisując.

Dzisiaj polski zespół wystąpił w składzie: Jerzy Dudek, Jakub Rzeźniczak, Arkadiusz Głowacki, Jarosław Bieniuk, Seweryn Gancarczyk, Jakub Błaszczykowski, Mariusz Lewandowski, Roger Guerreiro (od 60. minuty Sławomir Peszko), Ludovic Obraniak, Ireneusz Jeleń (od 68. minuty Robert Lewandowski) i Paweł Brożek (od 86. minuty Dawid Janczyk).

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)