Zdaniem filozof i etyk Magdaleny Środy, tematyka dotycząca spraw kobiet jest obca dla obu polityków.
"Spójrzmy chociażby na niedzielną debatę, w której ta tematyka właściwie się nie pojawiła. Ale to także wina dziennikarek, kobiet sukcesu, które o te kwestie nie pytały" - dodaje profesor Środa. Etyk podkreśla, że Bronisław Komorowski jednak zdaje sobie sprawę, iż - chcąc powalczyć o kobiecy elektorat - musi ustosunkować się do spraw, które go dotyczą.
Brak tematyki dotyczącej spraw kobiet i unikanie zajmowania stanowisk w kluczowych dla połowy społeczeństwa problemach zauważyła także Urszula Nowakowska, dyrektor Centrum Praw Kobiet.
"Jarosław Kaczyński nie przyjął zaproszenia na Kongres Kobiet, Bronisław Komorowski przyszedł, ale, jak mówiły mi jego uczestniczki, nie wypadł zbyt wiarygodnie" - mówi Urszula Nowakowska.
Jej zdaniem, jedynym plusem tej kampanii było tak szybkie podpisanie przez marszałka Sejmu ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, za przyjęciem której głosował także PiS, mimo że wcześniej był przeciw jej wprowadzeniu.
Więcej - w dzienniku "Polska The Times".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Polska The Times/ada/dj
