Minister sprawiedliwości Andrzej Czuma jest zadowolony z sukcesu. Zwraca uwagę, że polskie więziennictwo szybko odkryło skuteczny sposób na resocjalizację więźniów.
Nagrodzony projekt obejmuje dziewięć programów, których celem jest resocjalizacja więźniów poprzez pracę z osobami niepełnosprawnymi. Ponadto wielu skazanych po zakończeniu odbywania kary kontynuuje rozpoczętą w zakładzie karnym pracę wolontariusza.
Zdaniem Haliny Bortnowskiej z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka powodzenie projektu wynika z faktu, że wolontariat zmusza skazanych do osobistego i czynnego udziału w opiece nad osobami cierpiącymi. Bo - jak mówi - człowiekowi robi dobrze, kiedy robi coś, co jest na pewno dobre. To wszystko daje skazanym ogromną satysfakcję, a także podnosi ich samoocenę. Taka pomoc uczy tez przyjaźni i pozwala odzyskać wiarę w siebie.
Profesor Beata Gruszczyńska z Instytutu Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji podkreśla, że ten innowacyjny pomysł będzie wzorem do naśladowania dla służby więziennej w innych krajach europejskich. Chęć skorzystania z naszych doświadczeń zgłosiło już kilka zagranicznych delegacji.
Wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski zauważył, że to kolejny projekt, który poprawia wyniki pracy polskiego więziennictwa, które mimo trudnych warunków odnosi wiele sukcesów. Należy do nich na przykład najniższy w Europie współczynnik niepowrotu z przepustek, a także wysoki poziom czynności zawodowej po opuszczeniu zakładu karnego.