Doradca prezydenta do spraw międzynarodowych powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że zdarzenia te będą miały wpływ na na nadchodzący 2012 rok, ale - jak to określił - "będą się wyradzały". Oznacza to, że nie we wszystkich krajach arabskich, w których doszło do masowych protestów przeciwko panującym tam reżimom, zostanie wprowadzona władza demokratyczna. Jako przykład profesor Kuźniar podał Egipt, w którym reżim dyktatora został zastąpiony władzami wojskowymi. "Wojskowi nie chcą rozstać się z systemem" - powiedział profesor Kuźniar. Dodał, że taka sytuacja może mieć wpływ na inne kraje.
Doradca prezydenta do spraw międzynarodowych podsumowując wydarzenia mijającego roku podkreślił, że drugą ważna sprawą na arenie międzynarodowej było otarcie się o katastrofę w strefie euro. " Gdyby euro upadło to byłoby katastrofą dla całej Unii" - powiedział. Profesor Kuźniar tłumaczył jak ważna dla krajów Zachodu jest stabilność Unii.
Oceniając sytuację na Białorusi i Ukrainie doradca prezydenta ocenił, że w tych krajach nastąpi regres. Białoruś nadal będzie uzależniać się od Rosji.
Ukraina natomiast rozczarowała się tym, że ze względu na sytuację wewnętrzną w tym kraju nie doszło do parafowania umowy stowarzyszeniowej z Unią. Profesor dodał, że niespodzianką są wydarzenia w Rosji. Chodzi o protesty po ostatnich wyborach do parlamentu. "Demokracja w Rosji była fikcyjna, Rosjanie przestali udawać, że wierzą w to co im przywódcy serwują i wyszli na ulicę" - powiedział profesor Kuźniar.
