Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pomocnik Brunona K. nie jest w pełni poczytalny

0
Podziel się:

Pomocnik Brunona K. nie jest w pełni poczytalny. Według psychiatrów, mężczyzna zatrzymany w lipcu w Warszawie w związku ze śledztwem w sprawie planowania zamachu na Sejm w chwili popełnianych czynów miał ograniczoną poczytalność.
W domu Marcina K. znaleziona została broń oraz materiały wybuchowe. 32-latek miał współpracować z Brunonem K. - głównym oskarżonym w śledztwie. "Mimo opinii biegłych, pomocnik niedoszłego zamachowca będzie odpowiadał przed sądem" - zdradza w rozmowie z IAR Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Dodaje, że ta okoliczność jest brana pod uwagę przy wymiarze kary. Osoba nie w pełni poczytalna zawsze jest łagodniej traktowana w postępowaniu.
Wiadomo, że Marcin K i Brunon K. nie usiądą razem na ławie oskarżonych. Pierwszy akt oskarżenia będzie dotyczył niedoszłego zamachowca i jego dwóch pomocników. Marcin K. zostanie oskarżony później, tłumaczy prokurator Piotr Kosmaty. "Czekamy jeszcze na opinie kryminalistyczne w stosunku do Marcina K. Oczekiwanie na te opnie nie wpływa na sytuacje procesową Brunona K. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu w jego sprawie uda się skierować do sądu akt oskarżenia" - powiedział prokurator.
Marcinowi K. postawiono zarzut nielegalnego posiadania i wytwarzania broni, amunicji i materiałów wybuchowych. 32-latek przyznał się do zarzutów. Grozi mu do 10 lat więzienia.15 lat za kratami grozi głównemu podejrzanemu - Brunonowi K. Zdaniem śledczych były pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie w pobliżu Sejmu chciał wysadzić wojskową ciężarówkę wypełnioną materiałami wybuchowymi. Jego celem miał być prezydent, premier, ministrowie oraz posłowie. Prokuratorzy twierdzą, że jego działalność miała charakter terrorystyczny.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)