Wiceminister powiedział, że prawie wszystkie leki, które w najbliższych latach będą znikać z rynku mają swoje odpowiedniki. Problem będzie dotyczył tylko jednego leku przeciwgruźliczego - izoniazydu. Zgromadzone zapasy tego preparatu wystarczą na półtora roku. Resort zdrowia będzie zabiegał o to, aby inna firma zaczęła go produkować.
Wiceminister Twardowski podkreślił, że na polskim rynku pozostały leki skuteczne, bezpieczne i dobrej jakości. Firmy farmaceutyczne nie były zainteresowane dalszą produkcją ponad dwóch i pół tysiąca preparatów. Natomiast ponad sześć i pół tysiąca produktów medycznych przeszło pozytywnie proces harmonizacji. Zostały one zarejestrowane ponownie.