piłka nożna - Lechia Gdańsk - FC Barcelona - prasa
poprawione nazwisko Pepa Guardioli
Hiszpańskie media zapowiadają wieczorne spotkanie Lechii z FC Barcelona w Gdańsku. "Ten mecz obejrzą tysiące kibiców, przede wszystkim po to, żeby zobaczyć w akcji Neymara" - podsumowują dziennikarze prasowi, radiowi i telewizyjni.
"Barca zmierzy się z 'polskim Guardiolą' i drużyną Lecha Wałęsy" - to tytuł z barcelońskiego El Mundo Deportivo. "Czy na mecz przyjdzie laureat Nagrody Nobla? Czy na trybunach zasiądzie inny, wielki kibic, premier Donald Tusk?" - zastanawia się autor artykułu, który zdobią zdjęcia Michała Probierza i byłego trenera FC Barcelona, Pepa Guardioli. "Są jak klony" - podsumowuje dziennikarz.
Marca, El Mundo i Sport czekają na wieczorny wielki debiut. Podobnie jak dziennikarze radiowi i telewizyjni. Wszyscy chcą zobaczyć Neymara grającego w koszulce "Dumy Katalonii". "Skoro pojechał do Polski, to nie po to, żeby siedzieć na ławce rezerwowych" - czytamy w sportowej Marce.
Nie obyło się też bez błędów. Prasa źle publikuje słowo "Chorzów" i chwali "polskiego zawodnika" - Daisuke Matsui. Prawdopodobnie, autor artykułu widząc skomplikowane nazwisko z góry uznał, że musi być polskie. Przed przyjazdem na zeszłoroczne Euro hiszpańscy komentatorzy przeszli kilkugodzinne kursy, na których uczyli się wymowy - jak to określili - nazwisk, które są nie do wymówienia.
Naczelna Redakcja Sportowa PR / E.Wysocka / bk