Prokurator Fernando Pinto Monteirow wywiadzie dla agencji informacyjnej Lusa przyznał, że istnienie nielegalnych podsłuchów nie jest dla niego tajemnicą. Podkreślił jednak, że obecnie nie ma prawnych środków, by kontrolować to zjawisko. Prokurator generalny zaapelował do rządu o stworzenie specjalnej niezależnej jednostki do walki z tymi niezgodnymi z prawem działaniami. Zaznaczył, że nielegalne podsłuchy są wykorzystywane nie tylko w polityce, ale też w biznesie. Potęguje to zjawisko kryzys, który popycha niektórych przedsiębiorców do niezgodnych z prawem działań - przyznał Fernando Pinto Monteiro. Dodał, że zakładanie tak zwanych pluskiew staje się coraz łatwiejsze i coraz tańsze, a ich wykrywanie - coraz bardziej skomplikowane.
Kilka tygodni temu media informowały, że w czasie niedawnej kampanii wyborczej nielegalnie podsłuchiwani byli wiodący politycy rządzącej obecnie w Portugalii Partii Socjaldemokratycznej. To nie jedyna afera podsłuchowa w tym kraju w ostatnich latach.