Portugalczycy są wyjątkowo hojni i solidarni w czasach kryzysu. Podczas pierwszego dnia trwającej dorocznej zbiórki żywności, zgromadzono znacznie więcej darów, niż rok temu.
Organizujący ogólnokrajową akcję, pracownicy Banku Żywności podkreślają, że szczodrość Portugalczyków przerosła ich oczekiwania. Tylko pierwszego dnia zebrano o blisko jedną piątą więcej darów, niż w zeszłym roku. Zgromadzono 600 ton jedzenia dla ubogich, a akcja, w której bierze udział prawie 40 tysięcy wolontariuszy, jest kontynuowana także dzisiaj.
Dyrektor Banku Żywności Isabel Jonet podkreśla, że taki rezultat w czasie, gdy niemal wszyscy Portugalczycy czują na własnej skórze skutki kryzysu, jest sygnałem niezwykłej wprost solidarności i hojności. Jej zdaniem to właśnie kryzys sprawił, że ludzie chętniej sobie pomagają.
Szacuje się, że obecnie nawet co piąty Portugalczyk żyje poniżej minimum socjalnego. Coraz większym problemem jest bieda wśród przedstawicieli klasy średniej. Organizacje charytatywne informują, że w niektórych jadłodajniach dla najuboższych już nawet połowa potrzebujących to osoby, które jeszcze kilka lat temu miały dobrą pracę i odpowiednie warunki życia.
IAR
