Ulewne deszcze doprowadziły do powodzi na północy Hiszpanii. W najtrudniejszej sytuacji są mieszkańcy pięciu gmin w Galicji, prowincji sąsiadującej z Portugalią. Do niektórych wsi można dostać się tylko łodzią.
Na północy Hiszpanii od wczoraj pada ulewny deszcz. W wielu miejscach Kantabrii i Galicji spadło ponad 140 litrów na metr kwadratowy. Pod wodą znalazły się tamtejsze wsie, do większości z nich nie ma dojazdu, bo woda zalała szosy i jedną autostradę. W najtrudniejszej sytuacji są rejony położone nad morzem. Podobnie jest w sąsiadującej z Galicją Kantabrii.
Deszcze zagroziły też katalońskim rejonom położonym u podnóża Pirenejów. Lokalne władze ostrzegają, że ze względów bezpieczeństwa, wydadzą nakaz ewakuacji kempingów i pól namiotowych.