Norweskie służby wzywają mieszkańców, by zrezygnowali z podróży samochodami i pociągami. Powodem są lokalne powodzie, zniszczone drogi, zagrożone mosty i przerwane linie kolejowe. To skutki wielodniowych ulewnych deszczów w środkowej i południowej Norwegii.
Służby ratunkowe oraz policja ewakuowały setki osób z miejscowości w tym rejonie. Na skutek obfitych opadów deszczu ziemia osuwa się ze zboczy górskich niszcząc znajdujące się na nich domy. Na szczęście do tej pory nie zanotowano ofiar w ludziach a jedynie ogromne straty materialne.
Wezbrane wody zniszczyły jeden z mostów na jednej z głównych dróg łączącej Oslo z historyczną stolicą kraju Trondheim. Jednocześnie w pięciu innych miejscach ta sama trasa została przerwana przez spływające z gór potoki wody i lawiny błotne. Policja wyznaczyła wielokilometrowe objazdy. Zaleca jednak, by w miarę możliwości unikać podróży. Zniszczone zostały też tory kolejowe między Oslo a Trondheim.
Trudna sytuacja panuje też przy wielu hydroelektrowniach, których zbiorniki są już na tyle wypełnione wodą, że istnieją obawy czy zapory wytrzymają jej napór.
Pewne nadzieje budzi prognoza meteorologiczna, która przewiduje mniejsze opady w najbliższych dniach.
IAR
