.
Uroczystości związane z rocznicą powstania rozpoczęły się o 10.00 przy pomniku "Mokotów Walczący - 1944 rok" w parku imienia Generała Orlicz-Dreszera. Równolegle prezydent Bronisław Komorowski złożył kwiaty pod pomnikiem Gloria Victis na warszawskich Powązkach Wojskowych. Następnie w południe nastąpiła uroczysta zmiana posterunku honorowego przed Grobem Nieznanego Żołnierza na Placu Piłsudskiego, potem wiązanki kwiatów zostały złożone przed pomnikiem generała Stefana Roweckiego "Grota".
O 14.00 przed Pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego koło Sejmu przemawiała marszałek Sejmu, prezydent Warszawy i szef Światowego Związku Żołnierzy AK. Stanisław Oleksiak przypomniał, że wielu, jeszcze niepełnoletnich młodych poszło się bić o wolność ojczyzny. Dlaczego to robili? Dzięki domowi rodzinnemu, szkole kształtującej uczucia patriotyczne czy więzi narodowe. Stanisław Oleksiak zadał pytanie, jak dziś są kształtowane postawy patriotyczne dzisiejszych równolatków ówczesnych młodych powstańców. Wskazał przy tym na pomysły Ministerstwa Edukacji Narodowej, dotyczące ograniczenia nauczania historii, czemu sprzeciwiali się między innymi weterani. Oleksiak wskazał też na kryzys rodziny "Nie wydaje się, by tak zwana nowoczesna rodzina dała ojczyźnie zastępy ofiarnych i wiernych jej rzeczywistym potrzebom obywateli, a jak trzeba także obrońców" - mówił Oleksiak.
O 17.00- w Godzinę "W" mieszkańcy Warszawy uczcili minutą ciszy pamięć powstańców. Przy dźwięku syren przypominających o wybuchu powstania warszawskiego zamarło niemal całe centrum Warszawy. Młodzi ludzie trzymali w rękach race, pojawiły się one także na Pałacu Kultury i Nauki. W Godzinę "W" stanęły samochody, autobusy i tramwaje. Niestety, kilka osób nie zatrzymało się, by choć przez moment uczcić rocznicę wybuchu powstania warszawskiego.
Również o 17.00 przedstawiciele władz, kombatanci, harcerze oraz mieszkańcy Warszawy uczcili minutą ciszy pamięć bohaterskich powstańców na warszawskich Powązkach. Główne uroczystości w 68. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego odbyły się przed pomnikiem Gloria Victis. Orkiestra wojskowa odegrała hymn państwowy.
Przed uroczystością prezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Ścibor-Rylski apelował o zachowanie powagi i uszanowanie pamięci poległych. Jednak- podobnie- jak w poprzednich latach- gdy wieniec składali premier i szef Kancelarii Prezydenta- słychać było buczenie. Wcześniej kwiaty złożono na grobie dowódcy powstańców generała Antoniego Chruściela "Montera".
Po południu na cmentarzu na warszawskiej Woli przed pomnikiem Polegli Niepokonani odmówiono modlitwę ekumeniczną. Spoczywa tam około 100 tysięcy osób- cywilów i żołnierzy- którzy zginęli w walkach w powstaniu warszawskim. Za zmarłych modlili się duchowni różnych wyznań: rzymskokatolickiego, prawosławnego i ewangelickiego. Modlitwy odmówili także rabin i mufti.
Uroczysty koncert odbył się na Placu Zamkowym w Warszawie. Pod hasłem "Bohaterom Powstania Warszawskiego strażacy" zagrało kilka strażackich orkiestr.
Z kolei na Placu Piłsudskiego od 20.30 Warszawiacy mogli wspólnie śpiewać (nie)zakazane piosenki. Stanęła tam wielka scena, a artyści wykonali- razem z widzami- między innymi "Warszawskie Dzieci", "Pałacyk Michla" czy "Warszawo ma".
Na Kopcu Powstania Warszawskiego o 21.00 rozpalo Ognisko Pamięci. Będzie płonęło przez 63 dni - tyle ile trwało powstanie.
Natomiast o północy w Muzeum Powstania warszawskiego odbędzie się premiera spektaklu w reżyserii Radosława Rychcika "Powstanie".
IAR
