Jego członkowie wyliczyli, że po zlikwidowaniu 79-u najmniejszych sądów, 35 tysięcy spraw w całym kraju trzeba będzie powtórzyć. A co za tym idzie, procesy będą trwać jeszcze dłużej.
Jarosław Gowin mówił w Poznaniu, że ministerstwo ma ekspertyzy, z których wynika co innego. Zapewnia, że procesy nie przedłużą się. Zdaniem ministra, dane Stowarzyszenia Sędziów "Iustutia" są wynikiem nieporozumienia.
W miejsce likwidowanych sądów powstaną ośrodki zamiejscowe większych sądów. Dla mieszkańców od stycznia nic się nie zmieni. Sprawy sądowe będą załatwiać w tych samych miejscach co teraz.
IAR