"To wyjątkowy sposób leczenia" - powiedział Radiu Merkury kierownik Kliniki Kardiochirurgii Uniwersytetu Medycznego - docent Marek Jemielity. Podczas autotransplantacji, serce usuwa się całkowicie z klatki piersiowej chorego. Na stole operacyjnym serce jest otwierane, nowotwor wycinany, jego miejsce jest uzupełniane tkanką i serce jest ponownie umieszczane w organiźmie chorego.
Operowany w Poznaniu to 52 - letni mężczyzna, aktywny fizycznie, nie chorujący. Od trzech tygodni zaczął odczuwać nasilone dolegliwości - osłabienie i duszności. Nowotwór rósł w lewym przedsionku serca i stopniowo tę jamę zamykał. Gdyby nie doszło do operacji, najdalej w ciągu dwóch tygodni guz całkowicie uniemożliwiłby przepływ krwi przez serce.
"O pomoc poprosiliśmy tydzień temu Amerykanów z Huston w Teksasie. Odpowiedzieli natychmiast, razem stanęliśmy dziś przy stole operacyjnym" - dodaje docent Marek Jemielity i przyznaje, że to ogromny sukces. Teraz dla operowanego najważniejsze są najbliższe 24 godziny. Mężczyzna jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej, pozostaje pod respiratorem
Operujący byli obserwowani przez asystetów Uniwersytetu Medycznego. Powstał materiał filmowy i fotograficzny, teraz ta dokumentacja będzie prezentowana na naukowych konferencjach w kraju i za granicą, będzie też służyć jako materiał do nauki dla studentów.