Szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn został oskarżony przez amerykańską prokuraturę o napaść seksualną, próbę gwałtu oraz nielegalne pozbawienie wolności pokojówki w hotelu w pobliżu Times Square na Manhattanie. Aresztowany w Nowym Jorku francuski polityk nie przyznaje się do winy.
Sprawę komentowali goście Magazynu w Samo Południe w Programie 1 Polskiego Radia. W ocenie publicysty Waldemara Kuczyńskiego, aresztowanie Dominique Strauss-Kahna nie pozostanie obojętne dla rynków finansowych. Według niego, skutkiem tego wydarzenia będzie chwilowa bessa. Pytanie, jak długi będzie ten spadek, ale moim zdaniem chwilowy - powiedział Waldemar Kuczyński.
Redaktor naczelny "The Warsaw Voice" Andrzej Jonas zwrócił też uwagę, że zatrzymanie szefa MFW będzie miało wpływ na sytuację polityczną we Francji. Według sondaży, 62-letni Dominique Strauss-Kahn jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do zwycięstwa w przyszłorocznych wyborach prezydenckich we Francji z ramienia Partii Socjalistycznej.
Gość Polskiego Radia uważa, że incydent z szefem Funduszu osłabi pozycję francuskich socjalistów. Redaktor Jonas dodał, że może na tym zyskać Front Narodowy córki Le Pena, posługującej się hasłami antyimigranckimi. Jego zdaniem, ta frazeologia może zaważyc na stanowisku Francji dotyczącym przywrócenia kontroli na wewnętrznych granicach Unii Europejskiej.
We Francji informacja o aresztowaniu Dominique'a Strauss-Khana wywołała wstrząs, ale komentatorzy na razie są bardzo ostrożni w interpretowaniu tego zdarzenia. Przypominają oni, że w 2008 roku polityk był podejrzany o związek pozamałżeński z węgierską ekonomistką pracującą w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Rada administracyjna Funduszu oczyściła go wtedy z zarzutów nadużywania stanowiska.
