Jarosław Sellin z PiS powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że przesłaniem tego marszu jest pamięć o wydarzeniach grudnia 1981 roku i następstwach tych wydarzeń.
"To jest pamięć o tym, że zabito150 osób, w czasie całej dekady lat 80-tych, wiele z tych mordów jest do dzisiaj niewyjaśnionych i nikt nie został z nich rozliczony. To jest pamięć o tym, że przez całą dekadę historii Polska się cofała, to jest pamięć o setkach tysięcy Polaków wypchniętych z Polski i z powodów ekonomicznych i politycznych, o kilkudziesięciu tysiącach ludzi, którzy byli albo interbnowani, albo aresztowani, albo skazani na wieloletnie więzienie w latach 80-tych" - wyliczał Jarosław Sellin.
Poseł PiS powiedział też, że Prawo i Sprawiedliwość chce rónież zaprotestować przeciwko polityce zagranicznej Radosława Sikorskiego oraz stanowisku polskiego rządu na ostatnim szczycie Unii Europejskiej, które - jego zdaniem - prowadzą do utraty suwerenności naszego kraju.
W ocenie polityków Platformy Obywatelskiej organizowany przez PiS Marsz Niepodległości jest elementem walki politycznej. Z kolei Radosław Sikorski z lekką kpiną odniósł się do planów PiS. Minister spraw zagranicznych spodziewa się, że współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego będą chcieli spalić jego kukłę.
