Joanna Kluzik-Rostkowska jest przeciwna referendum w sprawie zmian emerytalnych. W jej ocenie, pytanie Polaków jedynie o to, czy są przeciwni wydłużeniu stażu pracy byłoby błędem. Posłanka Platformy Obywatelskiej mówiła, że trzeba by też zapytać społeczeństwo czy jest za głodowymi emeryturami lub też za znacznym podniesieniem podatków. Takie bowiem byłyby konsekwencje niewprowadzenia zmian w systemie emerytalnym.
Zdaniem gościa Radiowej Jedynki, jednym z najważniejszych założeń nowej ustawy jest zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Jak wyjaśniła, w obecnej formie Polki wykonujące taką samą pracę mają o wiele niższe świadczenia emerytalne, gdyż wcześniej wysyłane są na emeryturę. Posłanka dodała też, że konieczne są zmiany na rynku pracy, by panie nie były oceniane jedynie przez pryzmat macierzyństwa.
Rządowa reforma emerytalna zakłada między innymi podniesienie wieku emerytalnego do 67 roku życia. Co cztery miesiące rząd chce podnosić wiek emerytalny o 1 miesiąc. Poziom 67. lat w przypadku mężczyzn ma zostać osiągnięty w 2020 roku, w przypadku kobiet w 2040 roku.
Informacyjna Agencja Radiowa