Niektórzy lekarze i pielęgniarki wzięli dziś urlop na żądanie, aby uczestniczyć w manifestacji w stolicy. W warszawskim proteście ma wziąć udział kilka tysięcy pracowników służby zdrowia.
Wicedyrektor warszawskiego szpitala przy ulicy Banacha profesor Kazimierz Suwalski powiedział, że szpital pracuje w trybie ostrodyżurowym i przyjmowani są tylko pacjenci z zagrożeniem życia.
Od godziny 10-tej do 12-tej dwugodzinną akcję protestacyjną zorganizował Ogólnopolski Związek Zawodowy Techników Medycznych Elektroradiologii. Przewodniczący związku Cezary Staryn podkreślił, że protest jest wyrazem determinacji w służbie zdrowia.
Lekarze domagają się podwyżek o 30 procent oraz ustawy, która zagwarantuje wzrost pensji.