Szef rządu mówił w Brukseli, że po powrocie do kraju będzie oczekiwał szybkich i precyzyjnych wyjaśnień od szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Donald Tusk dodał, że oczekuje, by szef Agencji rozwiązywał problemy, a nie przynosił je. Dodał, że osoba kierująca tą instytucją powinna być "przezroczysta".
Donald Tusk zastrzegł jednak, że kilkakrotnie zarzuty wobec Krzysztofa Bondaryka okazywały się pomówieniami. Jego zdaniem, w tej sprawie należy oddzielić pomówienia od nieprawidłowości i dwuznaczności. Zapewnił, że jeśli w postępowaniu szefa ABW wykryje nieprawidłowości lub dwuznaczności, wyciągnie konsekwneje.
Gdyby Krzysztof Bondaryk dostał zarzuty kryminalne, jego własna służba musiałaby odebrać mu certyfikat dostępu do informacji niejawnych. A to oznacza ustąpienie z funkcji szefa ABW.
Informacyjna Agencja Radiowa