Premier Tusk wyraził nadzieję na budowanie przyjaznych relacji z Rosją, nastawionych na współpracę gospodarczą. Jak podkreślał, w Polsce i Rosji były różne zaszłości historyczne, które utrudniały rozsądne działanie, nastawione na przyszłość. Donald Tusk zapewnił, że to on jako premier podjął wyzwanie, by przełamać "historyczny fatalizm" we wzajemnych stosunkach.
Szef rządu przyznał, że w relacjach między Moskwą a Warszawą nie wszystko idzie tak jak powinno. Jego zdaniem, choćby wyjaśnianie katastrofy smoleńskiej nie ułatwiło "pełnego resetu" w naszych stosunkach. Zapewnił przy tym, że Polska "nie będzie resetować pamięci". Jego zdaniem, nasze relacje powinny być oparte na prawdzie, mądrej pamięci i "wychodzeniu do przodu".