"Debata 67" dotycząca zasad zrównania wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn, jest organizowana w Sejmie przez wicemarszałek Sejmu Wandę Nowicką z cyklu spotkań "Sejm przyjazny kobietom".
Donald Tusk uważa, że należy zrównać obie płcie w sposób rzeczywisty, chociażby poprzez wprowadzenie wspólnych praw i obowiązków dla kobiet i mężczyzn. Projekt zmian emeryturalnych jest jednym z elementów polityki równościowej, a jego założenia były znane od zeszłorocznego expose - przypomniał Tusk. Zapewnił jednak, że wszelkie argumenty jakie padną podczas debaty, zostaną wzięte pod uwagę.
Szef rządu powiedział , że konsultacje społeczne bardzo często mają charakter "jałowej politycznej przepychanki", albo są zbytnio urzędowe, co nie przynosi zamierzonego skutku. Jednak w przypadku ustawy emerytalnej jest bardzo dużo podmiotów, które chcą wziąć udział w prawdziwej debacie na temat proponowanych rozwiązań - podkreślił Tusk. W jego ocenie, czym więcej możliwości do przedstawienia swych racji, tym większa szansa na wzajemne zrozumienie. Premier uważa, że problem wieku emerytalnego nie może opierać się tylko na przegłosowaniu zmian w parlamencie, ale również należy wyjaśnić społeczeństwu przyczyny i skutki tych zmian.
Obecny system emerytalny, aby zachować swą wypłacalność musi być przymusowy i możemy się zastanowić, czy w przyszłości nie powinniśmy zacząć odchodzić od tego rozwiązania - powiedział szef rządu. Jednak takie rozwiązanie niesie ze sobą pewne zagrożenia, z których największym jest pozostawienie człowieka w nędzy, w razie gdyby nie oszczędzał na swe świadczenia.
IAR