Mołdawia jest na najlepszej drodze do sukcesu - mówił premier w Kiszyniowie. Donald Tusk spotkał się z szefem mołdawskiego rządu Iurie Leancą. Politycy rozmawiali o współpracy tego kraju z Unią Europejską oraz o sytuacji na Ukrainie.
Podczas wspólnej konferencji, Donald Tusk przekonywał, że umowa stowarzyszeniowa, którą Mołdawia podpisze to realna perspektywa europejska. Zapewniał, że w Europie wzrasta determinacja, aby pomóc Mołdawii w przygotowaniu się do tego - jak się wyraził - historycznego momentu. "Wiemy, jak ważne dla Ciebie (...) jest taki proces zbliżania Mołdawii i Unii Europejskiej, który będzie pozytywnie oceniany nie tylko przez władzę, ale i obywateli" - mówił.
Szef rządu zapewnił, że będziemy robić wszystko, aby warunki podpisania umowy stowarzyszeniowej były dla Mołdawii korzystniejsze, niż do tej pory było to możliwe. Donald Tusk chwalił też konsekwencję, z jaką obecny, ale i poprzedni rząd w Kiszyniowie dąży do integracji z Unią Europejską. Widać po tym, co się zdarzyło na Ukrainie, jak wielkie znaczenie ma determinacja i konsekwentne działanie na rzecz na przykład umowy stowarzyszeniowej - mówił. Podkreślał, że europejskie stolice najlepiej oceniają Mołdawię spośród wszystkich państw objętych programem Partnerstwa Wschodniego, jeśli chodzi o przygotowanie do podpisania i wdrażania umowy stowarzyszeniowej.
Iurie Leanca dziękował premierowi, że przyleciał do Kiszyniowa chociaż na kilka godzin, by porozmawiać o Unii Europejskiej, sytuacji w regionie i o Ukrainie. To symboliczna i bardzo ważna wizyta - mówił szef mołdawskiego rządu. Zadeklarował też, że najpóźniej we wrześniu tego roku Kiszyniów podpisze umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską.
IAR
