Przyjęty dziś projekt ustawy porządkuje prywatyzację i stwarza elementy nadzoru nad tym procesem. Premier Jarosław Kaczyński podkreślił, że nowe przepisy wprowadzają nowe standardy w tej dziedzinie. Ustawa zakłada między innymi określenie wieloletniego harmonogramu prywatyzacji spółek kapitałowych, co ma zwiększyć wiarygodność i skuteczność procesów prywatyzacyjnych. Ma być też zmniejszona liczba spółek z udziałem Skarbu Państwa dzięki czemu zostanie wzmocniony nadzór nad tymi z nich, które mają strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego. Chodzi o spółki z następujących sektorów: energetyka, produkcja materiałów budowlanych, monopole państwa, media elektroniczne oraz usługi pocztowe.
Premier odniósł się też do dzisiejszej manifestacji pracowników służby zdrowia. Jarosław Kaczyński powiedział, że rząd przekaże dodatkowe fundusze na ochronę zdrowia, ale tylko częśc z nich zostanie przeznaczona na podwyżki dla lekarzy, czy pielęgniarek. Premier ostrzegł pracowników , że jeśli zdrowie pacjentów będzie zagrożone - użyje on specjalnych środków, aby "ratować życie ludzkie". Sam protest - zdaniem premeira - to część akcji, która nie może przynieść bezpośrednich skutków. Jarosław Kaczyński oświadczył, że "okrągły stół" w sprawie służby zdrowia nie jest potrzebny, a środowiska lekarskie powinny zaniechać protestu.
Szef rządu powiedział też, że odwołanie w sprawie Alicji Tysiąc było konieczne, gdyż w przeciwnym razie należałoby zmieniać ustawę antyaborcyjną. Jarosław Kaczyński zaznaczył, że ta kwestia jest ściśle związana z polskim prawem i nasz rząd nie może zgodzić się z decyzją Europejskiego Trybunału w Strasburgu. Trybunał w Strasburgu uznał 20 marca, że Polska naruszyła artykuł 8. Konwencji Praw Człowieka, dotyczący prawa do poszanowania życia prywatnego, odmawiając Alicji Tysiąc usunięcia ciąży.
Przed zbliżającym się szczytem UE premier stanowczo powiedział, że Polska będzie bronić systemu pierwiastkowego. "W tej sprawie nie ma planu B i nasz rząd będzie domagał się normalnego potraktowania" - oświadczył Jarosław Kaczyński. Szef rządu dodał, że obecna atmosfera wokół systemu głosowania w unijnej Radzie to próba izolowania Polski na arenie międzynarodowej przez Niemcy.
Jarosław Kaczyński oświadczył, że Polacy mają prawo dowiedzieć się kto jest na tak zwanej "liście 500" i dlatego będzie się on domagał ujawnienia akt IPN-u. Jarosław Kaczyński dodał, że po decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy lustracyjnej - rząd będzie pracował nad nowymi przepisami w tej sprawie.
