Lech Kaczyński wspólnie z prezydentem Izraela Szimonem Peresem uczestniczył w uroczystościach, które odbywają się w Muzeum Walki i Męczeństwa w Treblince. W tym roku mija 65 lat od wybuchu Powstania w Warszawskim Gettcie. W obozie zagłady Treblinka II zamordowano większość Żydów z Warszawy.
"Jesteśmy w miejscu, gdzie zginęło nawet 900 tysięcy głównie polskich Żydów" - mówił polski prezydent. Lech Kaczyński zapewnił, że kłania się wszystkim pomordowanym i tym, którzy ryzykując własne życie ratowali innych. Prezydent podziękował także Szimonowi Peresowi za poparcie, jakiego udzielił polskiej kandydaturze do Pokojowej Nagrody Nobla. Przypomniał, że Irena Sendlerowa sama uratowała prawie 2 tysiące żydowskich dzieci.
Jutro, pod pomnikiem Bohaterów Getta, obaj prezydenci będą uczestniczyli w głównych uroczystościach 65. rocznicy wybuchu Powstania. Spotkają się także z przedstawicielami żydowskich organizacji kombatanckich, bojowników getta i powstańców z obozu zagłady w Sobiborze.
