Doradca prezydenta, profesor Tomasz Nałęcz, przypomniał, że jedną z idei prezydenta jest myśl by nie traktować budowy tarczy antyrakietowej jako tylko planów amerykańskich. Bronisław Komorowski chce, aby projekt tarczy był inicjatywą całego NATO. Tomasz Nałęcz dodał, że prezydent nalega rozmawiając z rządem, by tarcza antyrakietowa była naszym elementem bezpieczeństwa. Według Nałęcza, prezydent będzie forsował wzmocnienie obrony przeciwlotniczej, jako podstawy systemu obronności Polski.
Inicjatywę Bronisława Komorowskiego pozytywnie oceniają eksperci, którzy zgodnie twierdzą, że Polska potrzebuje tarczy antyrakietowej. W ocenie redaktora naczelnego Nowej Techniki Wojskowej Andrzeja Kińskiego, taki system w rzeczywistości powinien się skupiać na obronie przeciwlotniczej. Kiński podkreślił, ze na razie nie istnieje zintegrowany system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej NATO.
Były prezes koncernu Bumar Edward Nowak uważa, że polska tarcza antyrakietowa powinna być wpisana w globalny system obrony. Zdaniem eksperta, tarcza musi być tworzona także na bazie współpracy z francusko-angielsko-niemieckim koncernem MBDA. W opinii wydawcy magazynu "Raport" Wojciecha Łuczaka, polski przemysł obronny jest w stanie podołać realizacji tak wielkiego projektu. Musiałby jedynie nawiązać współpracę z producentem rakiet.
Wielkim orędownikiem budowy tarczy jest koncern Bumar. W zeszłym roku media podawały kwotę 15 mld złotych jako koszt budowy polskiego systemu.
IAR
