Podczas uroczystości w Parku Traugutta w Warszawie prezydent powiedział, że właśnie krew i ofiara Polaków przyniosła odzyskanie niepodległości w 1918 roku. Dzięki pamięci o własnej historii naród zdołał przetrwać niewolę - podkreślił prezydent. Dodał, że przyczyniła się tez do tego kultura i Kościół katolicki. Prezydent powiedział, że teraz, w wolnej Polsce, powinniśmy szczególnie dbać o pamięć historyczną. Nie można jej jednak wykorzystywać jako oręża w bieżących sporach politycznych.
Prezydent wyraził zadowolenie z decyzji Senatu o ogłoszeniu przyszłego roku rokiem Powstania Styczniowego. W przyszłym roku przypadnie 150 rocznica rozpoczęcia tego zrywu niepodległościowego. Bronisław Komorowski wyznał, że ogłoszenie takiego roku było jego głębokim pragnieniem. Podziękował też litewskiemu Sejmasowi za ogłoszenie przyszłego roku rokiem Powstania Styczniowego na Litwie. Podkreślił, że w Powstaniu walczyli o wolność Polacy, Litwini, Białorusini i Ukraińcy.
Bronisław Komorowski zaapelował do wszystkich o godne uczczenie przyszłorocznej rocznicy i zapowiedział wspieranie wiążących się z tym inicjatyw. Wezwał też do uporządkowania wszystkich grobów powstańczych w obecnych i dawnych granicach Rzeczypospolitej. W rocznicę wybuchu Powstania, 22 stycznia przyszłego roku, powinny na nich zapłonąć znicze. Prezydent podkreślił, że obchody rocznicy Powstania Styczniowego powinny stać się punktem wyjścia narodowej debaty o dylematach Polaków po Powstaniu. Powinny też przygotować nas do obchodów stulecia czynu legionowego w 2014 roku i stulecia odzyskania niepodległości w roku 2018.
IAR
