Hamid Karzaj w wywiadzie telewizyjnym wyraził przekonanie, że kręgi wywiadowcze Pakistanu wspierały także inne akcje terrorystyczne przeprowadzone w ostatnich tygodniach przez talibów na terenie Afganistanu.
Hamid Karzaj po raz pierwszy w oficjalnym wystąpieniu oskarżył wywiad Pakistanu o wspieranie talibów. Do tej pory sygnalizował jedynie potrzebę wzmożenia przez Pakistan walki z ekstremistami islamskimi, przenikającymi z tego kraju na terytorium Afganistanu oraz nie wykluczał skierowania wojsk afgańskich na pakistańskie tereny plemienne w celu pościgu za ukrywającymi się tam ekstremistami. Również przedstawiciele sił NATO potwierdzali, iż ostatnio zwiększyła się aktywność talibów na pograniczu afgańsko-pakistańskim.
Władze w Islamabadzie zdecydowanie zaprzeczyły oskarżeniom płynącym z Kabulu i zapowiedziały, że nie pozwolą armii afgańskiej ani siłom NATO na prowadzenie jakichkolwiek operacji na swoim terytorium w rejonie przygranicznych obszarów plemiennych. Jednocześnie premier Pakistanu podkreślił, że na terenach plemiennych przy granicy z Afganistanem znajduje się rzeczywiście wielu zagranicznych bojowników islamskich, przede wszystkim Czeczenów i Uzbeków i ich obecność jest dla władz w Islamabadzie poważnym problemem.
Premier Pakistanu zapewnił, że władze kraju zamierzają doprowadzić do wykorzenienia terroryzmu zarówno poprzez dialog ze społecznościami plemiennymi pogranicza, jak i przez użycie siły.