Rano Bosacki, nim wypowiedziała się Kancelaria Prezydenta, na jednym z portali internetowych umieścił wpis: "dobry, godny list. Jego treść ogłosi dziś kancelaria prezydenta Komorowskiego".
Premier Donald Tusk powiedział, że rzecznik MSZ wyszedł przed szereg. Jak mówił, "nadgorliwość" rzecznika MSZ w tej sprawie ocenia bardzo źle. Zdaniem premiera, takie "młodzieńcze popisy" nie powinny mieć miejsca, gdy pracuje się na rzecz państwa.
Prezydent Bronisław Komorowski po przeprosinach rzecznika MSZ uważa sprawę za zamkniętą.
List Baracka Obamy do Bronisława Komorowskiego jest odpowiedzią na pismo prezydenta RP w sprawie wypowiedzi Obamy o "polskich obozach śmierci".
IAR