Prezydent podsumował podróż, w tym półtoragodzinną rozmowę w cztery oczy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, która wcześniej nie była planowana. Podkreślił, że jest zadowolony z atmosfery spotkania. Mówił, że było sympatycznie i nie było żadnych gróźb. Główną poruszaną kwestią był sposób głosowania w Radzie Unii Europejskiej. Lech Kaczyńśki uważa, że jest szansa, by w mandacie przygotowywanym przez prezydencję niemiecką na szczyt Unii ta kwestia została uwzględniona.
Prezydent wyraził nadzieję, że kraje członkowskie negocjując nowy traktat będą odnosić się do traktatu nicejskiego, który akceptujemy.
Lech Kaczyński podkreślał, że atmofsera spotkania, mimo różnicy zdań, odbyła się w tak dobrej atmosferze, co jest bardzo ważne.
Prezydent powiedział IAR, że to co Polska proponuje jest kompromisem i dojdzie do rozwiązania, które usatysfakcjonuje nasz kraj.
