Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, Unia Europejska powinna w zasadniczy sposób zmienić swą postawę wobec Rosji. "Nie chodzi o sankcje wobec Rosji, ale o zmianę sposobu prowadzenia rozmowy z Rosją" - powiedział prezydent. Dodał, że jest przeciwny wykorzystywaniu gazu jako broni politycznej.
Zapytany przez Informacyjną Agencję Radiową, czy nie spodziewa się zamknięcia gazociągu jamalskiego, prezydent odpowiedział: "Tu się odbywa pewna gra. Polska jest traktowana delikatnie i to ma być nagroda za wysoką wstrzemięźliwość. Tylko ja bym nie chciał z naszymi rosyjskimi partnerami grać w tę grę kar i nagród. Odrzucam tego rodzaju grę, jeśli chodzi o naszego rosyjskiego partnera". Zapytany, czy rząd gra w tę grę z Rosjanami, prezydent odpowiedział, że nie wypowiada się na temat rządu bo dawno nie rozmawiał z premierem. Dodał jednak, że może zadzwonić do Donalda Tuska po jego powrocie z urlopu.
Lech Kaczyński powiedział, że przed odlotem z Warszawy rozmawiał telefonicznie z przywódcą Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem. Dodał, że sytuacja na Bliskim Wschodzie jest bardzo groźna "w skali makro". Będzie to jednym z tematów rozmów Lecha Kaczyńskiego w Pradze.
