Lech Kaczyński powiedział, że osoby, które znęcają się nad innymi, nie zasługują na to, aby je łagodnie traktować. Prezydent dodał, że źródła agresji w szkole są różne i można je zwalczać nie tylko karami.
Lech Kaczyński przypomniał, że jako prezydent Warszawy próbował doprowadzić do odseparowania uczniów nadmiernie agresywnych od innych. Okazało się to jednak prawnie niemożliwe. Prezydent zapowiedział, że wróci do tego pomysłu.
Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, racja ofiary musi być zawsze na pierwszym miejscu, niezależnie od okoliczności. Dopiero gdy państwo zajmie się zapewnieniem interesów ofiary, powinno zająć się sprawcą.